Zdjęcie zakrwawionego małego 3-letniego Syryjczyka opatrzono podpisem „Opowiem wszystko Bogu”. Ten obrazek obiegł cały świat.
Zdjęcie prawdopodobnie pochodzi z grudnia ubiegłego roku. Jego autentyczności nie da się zweryfikować, ale prawdziwe czy nie, świetnie oddaje klimat panujący w Syrii – kraju zupełnie zapomnianym przez Zachód po wybuchy konfliktu na Krymie.
Trwa wojna o wpływy na świecie więc nie dziwcie się ,że takie zdjęcia w artykułach pojawią się jeszcze nie raz . Kto ma odwagę pokazać innym choć skrawek tego co tam się dzieje zasługuje na uznanie . Tam giną nie tylko dzieci , ale całe rodziny i nie dotyczy tylko Syrii lecz też Iraku , gdzie ISIS dziesiątkuje chrześcijan w makabryczny sposób. Żydzi w Palestynie w Gazie również nie odbiegają od sadyzmu . Komu zależało na destabilizacji w tych częściach świata ? Wiemy dobrze - choć zwą się orędownikami pokoju tak na prawdę nimi nie są - ktoś kiedyś powiedział " Po owocach poznacie ich czyny, a drążyć ich będzie zgnilizna i zakłamanie"
Na bliskim wschodzie rozlano już dużo krwi i lać się będzie jeszcze. Teraz przyszedł czas na Europę choć ta jeszcze się broni to są ludzie, którzy dolewają ciągle oliwy do ognia, aby w rezultacie rozniecić pożar i wzbudzić nienawiść do ludzi . Jest nas wiele - są nas miliardy dlaczego garstka skurwysynów ma rządzić w ten sposób ? Powiedzmy NIE ! dla polityki destabilizacji - NIE WYBIERAJMY OSZOŁOMÓW - SPRAWDZAJMY ICH PRZYNALEŻNOŚCI ? NIECH W POLSCE RZĄDZĄ PRAWDZIWI POLACY SZANUJĄCY SWÓJ DOM , RODZINĘ , KRAJ.