WY CHCECIE BYĆ NIEWOLNIKAMI SWOICH I OBCYCH PANÓW ?
BO PRZECIEŻ TYLKO SKOŃCZONY IDIOTA ODDAŁ BY SWOJE DOBRA KOMUŚ PO TO ŻEBY U NICH ZAPIERDALAĆ W TYM SAMYM MIEJSCU. TYLKO IDIOTA TAK ROBI.
Poniżają Polaków.
W nagrodę puszka coli,
za karę brak urlopu ?
Koreański koncern produkujący części do telewizorów Pearl Stream wprowadził szokujący system kar i nagród. Kara za „złą" pracę to brak urlopu, nagroda - puszka coli
Albo to totalna głupota, albo brak znajomości przepisów, bo inaczej się tego nazwać nie da. Koreański koncern produkujący części do telewizorów Pearl Stream wprowadził szokujący system kar i nagród. Na pierwszy rzut oka wszystko w porządku, ale kiedy się wczytać w kary, okazuje się, że są niezgodne z prawem, natomiast nagrody są... żenujące! - czytamy na nto.pl.
O nowym systemie „motywacyjnym" pracownicy strzeleckiego PearlStreamu dowiedzieli się od kierownictwa. Został on wprowadzony, bo koreańska fabryka, która produkuje obudowy do telewizorów i monitorów, dostała w ostatnim czasie więcej reklamacji od koncernu LG - głównego odbiorcy – tłumaczy Nowa Trybuna Opolska.
Na zszokowanych pracowników zastosowano metodę kija i marchewki. Z tym, że kara jest niewspółmiernie bardziej bolesna, niż nagroda atrakcyjna. Mailami i ogłoszeniami w zakładzie zostali poinformowani na czym będzie polegać system kar i nagród. Dowiedzieli się, że jeśli w ciągu miesiąca do zakładu wpłynie choć jedna reklamacja, pracownicy miesiąc nie dostanąurlopu, i odpowiednio dwie skargi - brak urlopu przez 2 miesiące, trzy reklamacje - 3 miesiące. Tuż obok kar przedstawiony został system nagród - za jeden miesiąc bez reklamacji, puszkacoli, za dwa miesiące - pizza!
– To urągające ludzkiej godności – mówią pracownicy. – Harujemy ile mamy sił, a obliczyliśmy, że pracodawca wycenił nasz trud na 1,60 zł, bo tyle kosztuje puszka coli. Czujemy się poniżeni, a kierownicy śmieją nam się w twarz.
Łukasz Śmierciak, rzecznik Państwowej Inspekcji Pracy w Opolu, mówi, że pracodawca nie ma prawa uzależniać udzielania załodze urlopu od ilości reklamacji. – To absolutnieniezgodne z prawem pracy – zauważa Śmierciak. – Takie rzeczy są w Polsce niedopuszczalne i pracodawca nie może ich stosować. Niewykluczone, że sprawą zajmie się PIP.
O nowym systemie „motywacyjnym" pracownicy strzeleckiego PearlStreamu dowiedzieli się od kierownictwa. Został on wprowadzony, bo koreańska fabryka, która produkuje obudowy do telewizorów i monitorów, dostała w ostatnim czasie więcej reklamacji od koncernu LG - głównego odbiorcy – tłumaczy Nowa Trybuna Opolska.
Na zszokowanych pracowników zastosowano metodę kija i marchewki. Z tym, że kara jest niewspółmiernie bardziej bolesna, niż nagroda atrakcyjna. Mailami i ogłoszeniami w zakładzie zostali poinformowani na czym będzie polegać system kar i nagród. Dowiedzieli się, że jeśli w ciągu miesiąca do zakładu wpłynie choć jedna reklamacja, pracownicy miesiąc nie dostanąurlopu, i odpowiednio dwie skargi - brak urlopu przez 2 miesiące, trzy reklamacje - 3 miesiące. Tuż obok kar przedstawiony został system nagród - za jeden miesiąc bez reklamacji, puszkacoli, za dwa miesiące - pizza!
– To urągające ludzkiej godności – mówią pracownicy. – Harujemy ile mamy sił, a obliczyliśmy, że pracodawca wycenił nasz trud na 1,60 zł, bo tyle kosztuje puszka coli. Czujemy się poniżeni, a kierownicy śmieją nam się w twarz.
Łukasz Śmierciak, rzecznik Państwowej Inspekcji Pracy w Opolu, mówi, że pracodawca nie ma prawa uzależniać udzielania załodze urlopu od ilości reklamacji. – To absolutnieniezgodne z prawem pracy – zauważa Śmierciak. – Takie rzeczy są w Polsce niedopuszczalne i pracodawca nie może ich stosować. Niewykluczone, że sprawą zajmie się PIP.