Niewyjaśnione okoliczności śmierci osób, którym niczego nie brakowało.
Wysoka cena za popularność ....

Główne motywy podpisania cyrografu
Podpisanie cyrografu jest wynikiem buntu człowieka przeciwko Bogu i wszelkim ograniczeniom wynikającym z ludzkiej, biologicznej natury. Pytając różne osoby, uprzednio bądź nadal opętane, o motywy zawierania paktów z diabłem, usłyszałem takie odpowiedzi:
• pragnienie poznania jakieś tajemnicy lub wiedzy tajemnej, ezoterycznej
• szukanie szczęścia
• zaliczenie przedmiotu szkolnego
• brak akceptacji przez innych
• samotność, pustka, rozpacz
• chęć wyrządzenia komuś krzywdy
• chęć posiadania nadprzyrodzonych darów
• chęć nabycia umiejętności czytania w myślach
• szczęście na tym świecie
• problemy rodzinne (alkohol, awantury, brak oparcia w ojcu, w matce)
• chęć zdobywania najlepszych ocen w szkole
• nienawiść do Boga
• chęć poznania kolejnego etapu we wzrastaniu w złu
• wewnętrzna ciekawość
• strach przed dręczeniami i wręcz namacalną obecnością złego, naiwna wiara, że po pakcie
będzie lżej
• pragnienie posiadania „normalnych” rodziców
• dążenie do większej urody, inteligencji
• złudna chęć wybawienia bliskiej osoby z duchowej opresji przez wzięcie na swoje barki
cudzego ciężaru
• pragnienie miłości, której nie dała rodzina.
Co nagle, to po diable
Człowiek, który rozmawia z Bogiem i zwraca się do Stwórcy i Odkupiciela na mocy
przymierza chrztu świętego, może czasem odnieść wrażenie, że Bóg zwleka z wypełnieniem zanoszonych do Niego próśb. Bóg bowiem wybiera najlepsze okoliczności i najlepsze rozwiązania dla wysłuchania naszej modlitwy. Zupełnie inaczej jest w przypadku szatana.
Pakt z nim na ogół daje reakcję natychmiastową. Różnica jest jednak zasadnicza w tym, że
złemu zupełnie nie zależy na naszym szczęściu, dobru i zbawieniu. Troska o potrzeby człowieka jest mu zupełnie obca. Jest to bowiem zły duch, który dąży przede wszystkim do osiągnięcia własnych celów i korzyści, co dzieje się kosztem cierpienia człowieka. W myśl
tego, niezależnie od drobnych podarunków, szatan uzależnia od siebie i skłania do podpisywania kolejnych paktów.
Cyrograf wyrazem desperacji
Dolegliwości, na które cierpi osoba paktująca, są czasem okolicznością skłaniającą do opamiętania i do szukania pomocy u źródeł dobra (w Kościele), a nie w jaskini zła.
Cyrograf jest wyrazem desperacji. Z nią związane są skłonności do zadawania sobie bólu poprzez samookaleczanie ostrymi przedmiotami lub w inny sposób. Chętnie zły prowokuje do przelania ludzkiej krwi, która bywa używana m.in. do podpisywania kolejnych cyrografów i do innych rytuałów satanistycznych i wampirycznych. Czasem nie tylko podpis, ale cały tekst jest wypisany palcem umaczanym we własnej krwi. Na ciele ofiary pojawiają się (w bardziej lub mniej eksponowanych miejscach) rany, blizny, symbole pentagramów, odwrócone krzyże i inne nacięcia. Na temat sensu nacięć i
innych samookaleczeń pisze ks. Adolf Rodewyk w książce „Demoniczne opętanie dzisiaj”: Ma to pokazać, jaką okropnością jest, gdy człowiek od młodości znajduje się w ręku diabła i do czego dochodzi człowiek żyjący bez skrupułów, zarówno jeżeli chodzi o jego postępowanie, jak i karę.
Skutki cyrografu
Poniżej zamieszczone są wypowiedzi osób, które podpisały pakt, opisujące niektóre
konsekwencje tego czynu. Są to, ogólnie mówiąc, problemy z nawróceniem, praktykowaniem
wiary oraz różnego rodzaju cierpienie:
– Nie umiem się szczerze nawrócić, a gdy próbuję się zbliżyć do Boga, to doświadczam
mąk piekielnych, ciężkich i strasznych; próbowałam popełnić samobójstwo, ale za bardzo się bałam śmierci i potępienia. Egzorcyzmów nie miałam i wolnością jeszcze się nie cieszę.
– Nie czuję się wolna jeszcze i nie wiem, czy kiedykolwiek będę; walczę, ale już brakuje siły.
– Nie cieszę się wolnością Dziecka Bożego z własnej woli, ponieważ żyję w grzechu.
– Bardzo trudny czas wychodzenia z moich zniewoleń trwał 3 lata. W czasie, kiedy podjęłam walkę, jeszcze dwa razy paktowałam z szatanem. Gdy uderzał, żeby mnie zniechęcać do dalszej walki, byłam tym tak zmęczona, że poddawałam się i wtedy
ponownie w myślach, a drugi raz na kartce, zawarłam kolejne z nim układy, ufając że mi pomoże.
– Do oddalania się od Boga przyczyniał się też wstyd za grzechy; taki wstyd, który mi nie pozwalał iść do spowiedzi, potęgował tylko wrażenie, że Bóg mnie nie kocha.
– Konsekwencje są takie, że ani polskiego nie zaliczyłam, ani do tego nikt dalej mnie nie akceptuje, a największa konsekwencja to to, że nawet do kościoła nie mogę wejść, modlić się itp.
– Najkrócej mówiąc konsekwencją było odejście całkowite od Kościoła i długotrwałe, bardzo dotkliwe i nieustające cierpienia.
– Długotrwałe stany depresyjne, myśli i próby samobójcze.
– Zdarzało się, że nie rozumiałam swoich reakcji, które były nieadekwatne do sytuacji. Po
wielu latach dziwnych zdarzeń, którymi byłam coraz bardziej zmęczona, zaczęła we mnie narastać agresja słowna, wrogość do Kościoła, do księży, do świętych rzeczy, rosło napięcie i nerwowość wobec tych, których kochałam. Najpierw czekałam na spotkanie z
nimi, a jak się spotykałam, pojawiało się napięcie nie do zniesienia i spotkania kończyły się kłótnią.
– Zaczęły się demonstracje złego, koszmary senne, nieprzespane noce. Czasem bez powodu rosła w moim sercu nienawiść do tych, którzy chcieli mi pomóc, nie mogłam się
spowiadać, nie mogłam mówić, profanowałam Komunię Świętą wielokrotnie. Z dnia na
dzień było coraz gorzej, zaczęłam realizować postanowienia z paktów, które popychały mnie do jeszcze gorszych zachowań, niszczyłam wszystko to, co zostało poświęcone Bogu.
Nie mogłam patrzeć na krzyż. Miałam wrażenie, że jakaś istota jest obok mnie, że ktoś mnie obserwuje. Pojawiały się coraz cięższe grzechy, myśli, a także nawet kilkukrotne próby samobójcze.
– Najbardziej zauważalną konsekwencją było to, że zły duch za moim pośrednictwem zaczął wysyłać SMS-y do kapłanów, w tym do mojego egzorcysty, grożąc im śmiercią za głoszenie Chrystusa, oczywiście nie wymawiając Jego imienia.
Możliwość odwołania paktu Podpisanie cyrografu nie przekreśla człowieka na zawsze. Nawet tak poważny grzech, jakim jest odwrócenie się od Boga i zwrócenie do szatana, można i trzeba obmyć łzami żalu, wyznać i odpokutować. Faktem jest, że proces nawrócenia może trwać długo, nawet kilka lat, przysparzając osobie paktującej ze złym niewypowiedzianych cierpień i udręczeń.
Najważniejsze czynności przy odwoływaniu paktu, to:
• spalenie cyrografu (jeżeli nie był na papierze, to wykasowanie z pamięci komputera,
komórki itp.)
• wyrzeczenie się go
• wyznanie na spowiedzi, że był pakt
• poproszenie o egzorcyzm (egzorcysta mocą kościelnej posługi unieważni, odwoła, połamie i unicestwi umowę z szatanem)
• w okresie rekonwalescencji (po uwolnieniu) należy szczególnie uważać, aby nie wrócić do paktowania.
Najlepszym lekarstwem zapobiegawczym przed wpływami złego są rodziny pełne wiary w Boga, rodziny rozmodlone, klękające wieczorem do wspólnego różańca. Rodziny, w których nikt się nie upija, a wzajemna troska o bliskich jest na porządku dziennym.